środa, 7 października 2015

Jak być bardziej...śmieszną







Portale pełniące funkcje poradnika dla kobiet jak zawsze obfitują w najlepsze tematy w całej sieci. To właśnie tam można się dowiedzieć co jeść i kiedy jeść oraz dlaczego trzeba spać na plecach. Przeglądając ostatnio internet w poszukiwaniu tematu na esej trafiłam na bardzo ciekawy artykuł, którego tytuł brzmi "Jak być bardziej atrakcyjną dla mężczyzn". 
Artykuł, który skusi miliony niepotrzebnie zakompleksiony kobiet powinien nosić tytuł
"Jak ośmieszyć się w oczach mężczyzny".



Jak być bardziej atrakcyjną? Bądź "zołzą"!Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni lubią kobiety "z pazurem". Nie mylić z kobietami typowo "męskimi" czy tymi, które nigdy nie dają przepuścić się w drzwiach i zawsze same naprawią zepsuty kran. Kobieta "zołza", za którą będą szaleli faceci to kobieta, która ma swoje zdanie i nie boi się mówić głośno o tym co myśli, nie zmienia swoich planów pod faceta, a kiedy zaprasza go do siebie, serwuje mu do jedzenia tosta, a nie wystawną kolację. To kobieta, która zdaje sobie sprawę z tego, że to facet ma biegać za nią, a nie ona za facetem!
Męska kobieta. Już mam przed oczami obraz nagiej, otyłej kobiety z majonezem i łyżeczką w ręku.Niczym facetka z lekcji niemieckiego z tym krzykliwym makijażem i czosnkowym oddechem,cóż podobno nawet kobiety typu Helga potrafią być przeurocze, zwłaszcza wtedy gdy pchają lodówkę na trzecie piętro zaszczanej kamienicy. Zaraz,zaraz... Nie o takich zołzach mowa. Wyobraź sobie,że wracasz do domu po dziesięciu godzinach noszenia belek, wracasz do domu swojej kobiety i marzysz o kolacji i namiętnej, wspólnej kąpieli. A co zastajesz? Tosta z wczorajszego chleba,a kobieta żre pewnie trzeciego kebaba w barze obok...Przecież to Ty masz za nią biegać, a nie ona za Tobą.

Jak być bardziej atrakcyjną? Czuj się jak gwiazda!I nie chodzi bynajmniej o to, abyś faktycznie górowała nad wszystkimi.. Jeśli facet umówił się właśnie z tobą na randkę, może nawet już kolejną, to znaczy, że podobasz mu się taka jaka jesteś. Jednak zwróć  uwagę w momencie, gdy facet ogląda się na inne albo spontanicznie pomógł obcej kobiecie np. w znalezieniu jej płaszcza w szatni,ale robiąc o to afery tylko pokażesz mu, jak nisko się cenisz i jak bardzo jesteś nie pewna siebie. To nie jest sexy! Ten facet jest z tobą tu i teraz, chce tego i to ty jesteś dla niego gwiazdą. Nie zapominaj o tym!
Posmaruj się brokatem i zabłyśnij i pamiętaj,że to Ty jesteś gwiazdą dla swojego mężczyzny. Dlatego to CIEBIE zabiera po raz trzeci do tej samej knajpy. Nie powinnaś mieć problemu z tym,że patrzy na inne kobiety, kiedy z nim nie jesteś robi to samo. A i przypomnij sobie ten moment kiedy na zakupach z koleżankami podziwiałyście tyłek tego brodacza. "Ja tylko zerknęłam", skądże znowu to wcale nie to samo. Nie zapomnij krzyknąć na całe miasto słów "Już mnie nie kochasz,dupku!!!" i wybiec z płaczem. Wtedy na pewno będziesz gwiazdą.

Cóż, czas chyba zmienić nawyki...




1 komentarz:

  1. "Jak być bardziej atrakcyjną?" czytając to pytanie, przyszła mi do głowy jedna myśl, może również zabrzmię, jak ludzie piszący artykuły do kobiecych pism, ale... Wszystko siedzi w głowie. Jeśli kobieta pokocha siebie sama, spojrzy w lustro i powie sobie szczerze "tak, jestem świetna" nabierze pewności siebie. Pewnosc siebie bardziej przyciąga facetów, poza tym, jeśli kobieta sama nie będzie wierzyła w to, że jest piękna, żadne komplementy ze strony facetów nie zmienią jej zdania, to siedzi głęboko w głowie. Oczywiście nie mówię, żeby o siebie nie dbac, bo "jeb*c, jestem piękna taka, jaką mnie mama urodziła, z tłustymi włosami i niemytymi przez 2 dni zębami też jestem super!!", sukcesem jest dbanie o siebie w miarę możliwości i umiejętności i odpowiednie podejście do samej siebie. Mniej krytyczne przede wszystkim. W każdej kobiecie jest coś niepowtarzalnego, pięknego. To trzeba podkreślac, z tego trzeba się cieszyc, wtedy żyje się lepiej. Robienie z siebie zołzy tylko po to, żeby przypodobac się facetowi? Bezsens. Kobieta przede wszystkim powinna się dobrze czuc sama ze sobą, a nie kreowac się na kogoś, kim nie jest, dusic się w masce zołzy tylko po to, żeby facet ją zaakceptował, pokochał, pragnął. Gdyby każda kobieta była zołzą, straciłoby to na tej wyjątkowości, a po co komu kobieta taka, jak miliardy innych?
    Świetny wpis, słowa "obraz nagiej, otyłej kobiety z majonezem i łyżeczką w ręku" wygrały tu wszystko :D Pozdrawiam, będę wpadac częsciej, zapraszam przy okazji do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń